top of page

Czerwony kombinezon

 

Nie uwolnię się od swoich fetyszy i wcale nie zamierzam.

Taki kombinezon był moim marzeniem od dawna, tylko chciałam, by był z dużą domieszką lycry. Dlatego kiedyś kupiłam ten czarny z lamy brokatowej, który przez to, że ma za długie nogawki, nie spełnia wszystkich funkcji, jakie oczekuję. Gdy zobaczyłam ten, nie dawały mi spokoju, tym bardziej, że był w dużym rozmiarze, co nie było bez znaczenia. Chciałam kupić czarny, ale nie było. Do wyboru był czerwony, zielony i niebieski. Wstrzymałam się. W domu przeanalizowałam problem i stwierdziłam, że czerwony będzie dobrym kontrastem dla czarnych kolorów Madame i Czarnej Róży. A Gracja będzie mogła zaprezentować kolejne wcielenie.

A gdy będę miała kogoś do pomocy, będę mogła wreszcie zrealizować jeszcze jedno pragnienie. Będzie Lucy w stylizacji Zentai.

A wieczorem oczywiście musiałam zaraz przymierzyć.

jestem kim jestem

bottom of page