top of page

Sklepowe wojaże

[2012-2013]

 

Podczas mojego pierwszego spaceru w biały dzień w Niemczech, nie mogłam sobie odmówić przyjemności pooglądać buty będąc wreszcie w pełni Lukrecją.

Nawet znalazłam prawie takie buty, których szukam, ale były o numer za małe.

To było cudowne uczucie. Czułam się odpowiednia osobą w odpowiednim miejscu, bo jak chyba każda prawdziwa kobieta, kocham buty. I mogę wśród nich przebywać bez końca...

To oczywiście nie pierwsza wizyta Lukrecji w sklepie, ale pierwsza udokumentowana. Zapewne pojawią się nowe, bo będę to robiła od czasu do czasu, więc mam nadzieję, że ta galeria będzie się sukcesywnie rozwijała...

jestem kim jestem

bottom of page