
Wnikliwe audytorium
[06-09.2014]
Gdy domownicy dowiedzieli się, kim jestem, zaczęłam dostawać prezenty odzieżowe.
Jeszcze zanim dostałam pierwsze z nich, pokazałam moje nowe spodnie, które kupiłam akurat w dniu, w którym powiedziałam o sobie. Spotkałam się z uznaniem dla dokonanego wyboru i z czasem stało się to stałą tradycją, że prezentowałam na sobie nowe nabytki.
Z każdym kolejnym spotkaniem, czy to otrzymując nowe prezenty, czy pokazując własne zakupy, pojawia się mini rewia mody, a ja zachowuję się jak na wybiegu i chłonę wyrazy uznania dla mojej prezencji.
Pierwsze pokazy nie były fotografowane, więc odtworzyłam je w identycznych warunkach, w jakich miały miejsce.
Ale mam nadzieję, że będą też tutaj zdjęcia na żywo podczas prezentacji.
Te prezentacje są też doskonałym sposobem, by jeszcze przed wyjściem z domu pokazać się w takiej stylizacji, w jakiej chcę jechać do miasta.
I najwięcej mam radości, gdy moje obiekcje co do stroju, który wydaje mi się zbyt kontrowersyjny, zostają przez domowników rozwiane.
Wtedy tym bardziej bez skrępowania, z podniesioną głową i uśmiechem na twarzy idę między ludźmi i robię sobie zdjęcia, które z początkowo typowych zdjęć turystycznych, na tle..., stają się coraz bardziej sesyjne, pozowane. W końcu dusza fotomodelki nie śpi...
![]() | ![]() |
---|---|
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
![]() |
jestem kim jestem