top of page

Jedyna kobieta w sukience

[05.12.2014]

 

Cały ten wieczór spędziłam na spotkaniu świątecznym środowiska gołębiarzy, do którego należy mój podopieczny. Przezornie usiadłam w końcu stołu, gdzie zgromadziła się piękniejsza część towarzystwa. W naszym kobiecym gronie rozmowy były coraz bardziej pikantne i wesołe. W przeciwieństwie do drugiego końca stołu, gdzie królował temat gołębi i piłki nożnej. Zostałam wspaniale przyjęta przez nowo poznane dziewczyny a w pewnym momencie uzmysłowiłam sobie, o czym zaraz poinformowałam resztę dziewczyn, że jestem jedyną kobietą w sukience.

jestem kim jestem

bottom of page