top of page

![]() | ![]() |
---|---|
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
Nastazja Gonera „Lucy”
[2013]
Podczas tego kilkudniowego pobytu w Warszawie najpierw przeżyłam niezwykłe chwile w trakcie przymierzania sukni ślubnej w salonie na Marszałkowskiej. Strój, w jakim pojechałam na ta przymiarkę też dał mi sporo frajdy i adrenaliny. A jednocześnie stał się wyznacznikiem tego, jak zaczynałam pojawiać się w miejscach publicznych. A następnego dnia spotkałam się z Nastką, która zrealizowała materiał do swojej pracy egzaminacyjnej na I roku wydziału reżyserii w łódzkiej filmówce. W ramach nagrań pojawiłam się tez w łodzi, w szkole i mogłam ja zobaczyć od kuchni. Oraz poznałam niezwykłą montażystkę, która montowała Nastce film o mnie. Egzamin został zdany na 4+. Więc tym bardziej mam powód do radości.
jestem kim jestem
bottom of page