top of page

Balerinki

 

Kolejny dzień. Ponownie siedzę w cieniu Voliery, piszę te słowa i mam balerinki na stopach.

A kilkanaście minut temu była tu Heidi i powiedziała, jak fajnie i szykownie w nich wyglądam. A ja Jej powiedziałam, o jakich jeszcze marzę. O czarnych, całkiem klasycznych, gładkich z małą kokardką na palcach. Klasyka balerinek. I wiem, że takie są w ofercie Deichmanna, tylko nie chcą ich przecenić ...(byłam kilka dni później w Deichannie, ale już ich nie było, ale to nic, te co mam, wystarczy mi zupełnie).

Co prawda mam już też bardzo klasyczne jasno brązowe, ale one do wszystkiego tak nie pasują jak czarne. Zresztą, te brązowe są na specjalne okazje.

I wreszcie teraz, gdy je zakładam, a noszę je już praktycznie codziennie, czuję się swobodnie. Tym bardziej, że przecież noszę praktycznie bardzo feministyczne stroje.

Pamiętam, gdy dwa lata temu kupiłam pierwsze balerinki, to nawet nie przypuszczałam, że doczekam czasu, gdy nie będąc w pełnej kobiecej stylizacji, będę je nosiła i będę się czuła swobodnie i nie będę odczuwała żadnego dyskomfortu.

Mimo wszystko, buty bardziej pokazują to, co chcę pokazać, niż ubrania. A balerinki, obok butów na obcasie, są w moim odczuciu najbardziej charakterystycznym elementem damskiego wierzchniego stroju.

Małe a cieszy.

Mam przecież te sznurowane a la balerinki. Mam moje jedyne męskie buty, które też wcale nie wyglądają na klasycznie męskie, a jednak, jak tylko mogę, zakładam balerinki. I nie mogę się napatrzeć na widok moich stóp w nich.

Nawet ucisk palców nie potrafi mnie odwieść od noszenia ich.

A w jakiś czas potem zrobiłam zdjęcie...pięciu par balerinek stojących obok siebie. Wszystkie należą do mnie, a z tymi, co mam w domu, jest siedem par, a jak doliczę te błękitne na klinie, to jest ich osiem.

Mogę teraz dobierać balerinki, które najlepiej pasują do danej stylizacji...

W prezentacji zrobiłam montaż fragmentów filmów, gdzie balerinki, czy to przypadkowo, czy specjalnie, zagrały rolę pierwszoplanową.

Praktycznie w każdej z galerii, które opowiadają o moim wiosenno-letnim pobycie w Szwabii, pojawiają się balerinki na moich stopach.

Nie może być inaczej, gdy praktycznie tylko je noszę...

 

hasło do prezentacji : lukrecja2012

jestem kim jestem

bottom of page